wzbogacanie kosmetykówWzbogacanie, ulepszanie, tuning – to tylko niektóre hasła, które od jakiegoś czasu doskonale łączą się z kosmetycznymi trendami na naturalną pielęgnację i kosmetyki ekologiczne. Już nie musisz wybierać pomiędzy wygodą użytkowania gotowych kosmetyków drogeryjnych, a niesamowitymi właściwościami naturalnych składników. Wystarczy, że poznasz kilka prostych zasad, a wzbogacanie kosmetyków nie będzie miało przed Tobą tajemnic! 

Naturalne kosmetyki to hit ostatnich lat – znudziła nam się sklepowa chemia, a powrót do natury okazał się prawdziwym wybawieniem dla skóry, włosów czy paznokci. Udając się do drogerii chętniej czytamy etykiety, a w domu analizujemy co oznaczają egzotyczne nazwy składników i jakie dzięki nim osiągniemy efekty. Wiemy już czego wśród składników szukać, a czego unikać, zdajemy sobie sprawę jak ważne jest miejsce w składzie – im dalej tym gorzej, bo mniej. Dzięki modzie na „eko” odświeżyliśmy naszą wiedzę na temat pielęgnacyjnej mocy roślin i minerałów i zwróciliśmy honor babcinym sposobom na zachowanie urody. Pomimo to drogeryjne kosmetyki wciąż nas kuszą – i to nie tylko ładnymi opakowaniami, czy obietnicami producenta, ale przede wszystkim tym, że są łatwe i wręcz ekspresowe w użyciu – kiedy brakuje nam czasu na odpoczynek chętniej sięgniemy po gotowe mazidło, aniżeli poświęcimy cenny czas na szukanie i łączenie naturalnych komponentów. A gdyby tak połączyć dobre z jeszcze lepszym?

Wzbogacanie kosmetyków – co musisz wiedzieć

Ulepszanie kosmetyków ze sklepowej półki poprzez dodanie do nich wartościowych półproduktów roślinnych czy mineralnych to żadna nowość – ten trend przywędrował do nas oczywiście zza oceanu, gdzie panie już 40 lat temu korzystały z dobrodziejstw półproduktów kosmetycznych. Tak naprawdę jest to nieco okrojona wersja własnoręcznego wyrobu kosmetyków dla zabieganych. W skrócie – jeśli nie masz czasu bawić się w domorosłego chemika, nie masz w domu małego laboratorium, a na samą myśl o obliczaniu stężeń procentowch i właściwych proporcji włos jeży ci się na głowie – wzbogacanie kosmetyków tuż przed użyciem to coś dla ciebie. I wcale nie musisz przekopywać internetu w poszukiwaniu odpowiednich składników – wiele z nich znajdziesz we własnej kuchni lub w pobliskiej aptece 🙂  Zaoszczędzisz w ten sposób pieniądze i czas, a w zamian otrzymasz krem szyty na miarę Twoich potrzeb. Wiesz już przecież, że często składniki aktywne na których ci najbardziej zależy, tak kwieciście opisywane w reklamach znajdują się na samym końcu składu, a więc w ilościach znikomych, nie mających żadnego znaczenia biochemicznego dla twojej skóry – dlaczego więc nie dodać ich własnoręcznie i mieć pewność, że otrzymamy oczekiwany efekt pielęgnacyjny?

Jakie składniki do wzbogacania możemy polecić?

Jeśli dopiero rozpoczynasz przygodę ze wzbogacaniem składów – nie rzucaj się od razu na głeboką wodę, sięgnij po składniki sprawdzone i łatwo dostępne, unikniesz w ten sposób przykrych niespodzianek i rozczarowań. Rozejrzyj się po kuchni – możesz być zdziwiona jak wiele pielęgnacyjnych bogactw skrywa lodówka, czy kuchenne półki.

  • Oleje (m.in. kokosowy, arganowy, z pestek winogron) to wspaniałe emolienty, czyli składniki natłuszczające – idealne do skóry, polecane do włosów. Prócz tego mają szereg dobroczynnych właściwości charakterystycznych dla każdego z nich.

  • Miód, aloes, cukier, ksylitol to domowe humektanty, czyli po prostu – nawilżacze

  • żółtko jajka, piwo, mleko lub mleczko kokosowe – to bogate źródła protein – idealne jako dodatek do produktów do pielęgnacji włosów

  • innymi pomocnymi substancjami dostępnymi na przysłowiowe wyciągnięcie ręki są m.in. sól (najlepiej z Morza Martwego), kawa, cynamon czy imbir – dodane do żelu pod prysznic stworzą aromatyczny peeling; soda, ocet jabłkowy, skrobia kukurydziana czy kakao to kolejne propozycje inne znajdziesz m.in. w tym wpisie 🙂

wzbogacanie kosmetyków

Alternatywą dla składników z kuchennej półki są gotowe półprodukty – tj. gliceryna, glinka, spirulina, d-panthenol, kwas hialuronowy, różnorodne olejki czy hydrolaty do kupienia w wielu sklepach internetowych. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o wzbogacaniu kosmetyków koniecznie zaglądaj na naszego bloga – niedługo kolejne informacje. Jeśli natomiast nie przekonaliśmy cię do urodowego eksperymentowania, a kosmetyki drogeryjne wciąż cię zawodzą wybieraj produkty świadomie- sięgnij np. po kosmetyki z Morza Martwego Dr Nona – ich skuteczność potwierdzona jest wieloletnimi badaniami laboratoryjnymi, dzięki czemu masz pewność, że  zakup i stosowanie ich zagwarantuje skuteczność działania bez rujnowania twojego portfela 🙂

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Captcha *